witam!
jako długoletni użytkownik forum poświęconego maszynom rolniczym postanowiłem podzielić się tutaj swoim doświadczeniem w wyborze i zakupie ciągnika do pracy na mojej plantacji malin i porzeczek a także do trzech szklarni o łącznej powierzchni 2000 m2 (kilka rodzajów warzyw).
Potrzebowałem mały ciągnik o mocy ok.35KM, z kosiarką bijakową, broną i opryskiwaczem oraz jakiś mały kultywator jednoosiowy do szklarni.
Oferty zbierałem prawie 3 miesiące i sporo się najeździłem oglądając różne maszyny. Wybór dość duży ale trudno było porównywać oferty - szczególnie traktorów. Różnice w wyposażeniu są dość znaczne i cen również.
Oto krótka charakterystyka różnych ofert, na które natrafiłem (często przez przypadek):
- Kubota: dość dobra opinia użytkowników ale ceny wg mnie nie odpowiadają temu co traktorki oferują. Nie mają traktorków jednoosiowych.
- Fendt: w sumie nie mieli oferty dla mnie i próbowali na siłę namawiać mnie na zakup ciągnika, który był dla mnie za duży i zbyt mocny. Nie mają traktorków jednoosiowych
- LS: firma Jachowicz nie przysłała mi oferty, dzwoniłem zapytać w czym problem to mnie dwa razy przełączali do handlowców. Odpuściłem sobie więc nie wiem co to warte. Nie mają traktorków jednoosiowych
- John Deere: bardzo marny wybór maszyn do tych ciągników i odstraszyła mnie cena. Nie mają traktorków jednoosiowych
- Pronar: cena przystępna ale po dokładnym oglądnięciu ciągnika model 320AMK odniosłem wrażenie bardzo niskiej jakości wykonania i poczułem, że myśl techniczna producenta ciągle próbuje gonić ciągniki zachodnie ale z marnym sukcesem. Może wcześniejsza wizyta w salonie John Deera spowodowała tak skrajne odczucia ale zdecydowałem, że nie wydam tylu pieniędzy na sprzęt, do którego nie mam przekonania co do trwałości. Nie mają traktorków jednoosiowych
Będąc na targach rolniczych w Kielcach trafiłem na włoskie ciągniki BCS i powiem szczerze, przyciągnęły moją uwagę ładnym wyglądem. Co ciekawe, ten BCS robi też kultywatory jednoosiowe i z tego co się dowiedziałem to od wielu lat. Pogadałem ze sprzedawcami i temat zrobił się bardzo obiecujący. Ale...
Natrafiłem jeszcze na dwie inne firmy, które też miały sprzęt jaki mnie interesuje.
Na tych samych targach zobaczyłem prawie takie same ciągniki jak BCS ale w kolorze żółtym. Wziąłem ulotki.
Przeszukując później internet znalazłem jeszcze traktorki Goldoni i oferta też mnie zainteresowała.
Postanowiłem zebrać oferty i pojechać do tych trzech ostatnich firm zobaczyć już na spokojnie sprzęt i sprawdzić co mi się uda wnegocjować.
Podsumowując krótko:
Byłem w firmie CTR (www.ctr.goldoni.pl) która sprzedaje traktorki Goldoni. Wykonanie raczej toporne, sprzedawca co chwilę musiał szukać danych w komputerze - chyba mało wiedział o tym czym handluje. Finalnie dostałem ofertę na traktorek ASTER 40 i jednoosiowca TWIST12S.
Pojechałem też do firmy Urmik (www.urmik.pl) która sprzedaje Pasquali. Dostałem ofertę na traktor SIENA AR oraz jednoosiowca XB40. Bez entuzjazmu. Odebrałem wrażenie, że handlowiec nie chciał wiedzieć do czego mi ten sprzęt potrzebny tylko chciał sprzedać to co miał akurat w salonie. Kolor żółty też mi nie przypadł do gustu bo kto to wymyślił tak jasny i łatwy do ubrudzenia kolor dla maszyn rolniczych ??
Po tygodniu (!) od wizyty dostałem zamiast oferty cały cennik i krótką informację o rabacie. Drogo!
Wracając do siebie na podkarpacie, zatrzymałem się jeszcze po drodze, żeby zapoznać się dokładnie z ofertą firmy BCS. Firma, która jest przedstawicielem tej marki nazywa się Agro-Partner (www.agropartner.pl). Przyjechałem, kawusia, gadka szmatka i o dziwo długi wywiad dotyczący oczekiwań i budżetu (początkowo mnie to trochę irytowało ale z czasem zacząłem rozumieć o co chodzi). Wcześniej zauważyłem jak jakiś klient (chyba) ujeżdża jakiś ciągnik na łące obok parkingu. Otoczenie firmy sprawiło wrażenie jakby to był poligon doświadczalny do testowania maszyn. Zaintrygowało mnie to. Spędziłem w firmie chyba ze 3 godziny, pojeździłem kilkoma traktorkami w terenie. Handlowiec mnie zaskoczył bo prawie wszystkie cechy i parametry znał na pamięć, pokazał mi kilka filmów z ciągnikami przy pracy w różnych warunkach u innych klientów... pomyślałem, że ten gość naprawdę lubi to co robi.
Zanim wróciłem do domu oferta już była w skrzynce mailowej. Cenowo bardzo atrakcyjnie choć nie była to najtańsza z ofert, które otrzymałem ale mnie przekonali swoją wiedzą i chęcią pomocy w dobraniu odpowiedniego modelu sprzętu. Za obsługę duży plus. Zobaczymy jak się będzie spisywał sprzęt. Jednoosiowca już odebrałem.
Tak oto stałem się właścicielem BCS i jak na razie bardzo jestem zadowolony z wyboru.
Najbardziej mnie cieszy to, że nie miałem zbyt wielkiego pojęcia co konkretnie wybrać do prac w moim gospodarstwie a Agro-Partner mnie w tym wyręczył najlepiej ze wszystkich z kim rozmawiałem. Może się przyda innym, którzy szukają sprzętu dla siebie, żeby nie stracić tyle czasu co ja.
Romek
Jak Pan ocenia pracę BCS teraz?nadal by Pan polecił? części?awaryjność?Dostałem ofertę BCS invictus AR 35KM i się zastanawiam,zbieram informacje,pewnie wcześniej czy później też odwiedze agroPartner.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zadowolony. Kupiłem BCS Volcan i kilka maszyn. To chyba trochę większy od invictusa. 550 motogodzin i raz wąż hydrauliki się mocniej spocił to na drugi dzień był u mnie serwis i go wymienili na nowy.
OdpowiedzUsuńMam obracany kokpit - super przydatne.
Dobrze doradzą konfigurację i maszyny. Wszystko działa jak trzeba.
Podobno BCS gwarantuje przez 15 lat produkcję części do każdego modelu.
Teraz częściej jestem w Holandii niż w PL i tu też kilku gości ma terenie BCSy i chwalą. Mało elektroniki.
Chyba dobrze wybrałem. Ja byłem na wizycie referencyjnej u innego klienta, pojeździłem i ogadałem z właścicielem. Troche już tego w PL pracuje. Nie czarował i wyrażał sie dobrze o ciągniku i obsłudze. Mówił tylko, że czekał 1,5 miesiąca na odbiór. Ja tylko 5 tygodni :)....
powodzenia i pozdrawiam!
Bardzo przydatne informacje i na pewno je wykorzystam. W tym roku planuje zasiać całe pole pszenicą ozima https://www.syngenta.pl/uprawy/zboza/pszenica-ozima i będę potrzebował dobrego i mocnego ciągnika. Dzięki wielkie za porady
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo ciekawie napisane. Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńWitam ponownie. Zaglądam znowu na forum gdyż szukałem jakiegoś sprytnego opryskiwacza. Moje BCSy spisują się świetnie. Volcan miał serwis bo hamulce się zapowietrzyły ale serwis przyjechał i szybko wszystko zrobili. Jest ok.
OdpowiedzUsuń